Blog Large Image Whole Post
18956
paged,page-template,page-template-blog-large-image-whole-post,page-template-blog-large-image-whole-post-php,page,page-id-18956,page-child,parent-pageid-1815,paged-29,page-paged-29,cookies-not-set,stockholm-core-2.0.7,select-theme-ver-9.8,ajax_fade,page_not_loaded,vertical_menu_enabled,,qode_menu_,wpb-js-composer js-comp-ver-6.4.1,vc_responsive
Title Image

Blog Large Image Whole Post

Do której grupy należysz?

Ralph Waldo Emerson napisał:  „Słabi ludzie wierzą w łut szczęścia…. Silni ludzie wierzą w przyczynę i skutek”.

W której grupie jesteś na ten moment?

Co popycha Cię do przodu, jeżeli w ogóle coś popycha Cię do przodu?

Wiesz co chcesz osiągnąć?

Czy świadomie już dokonałeś/dokonałaś wyboru?

Masz motywację aby to osiągnąć?

Masz w sobie konsekwencje aby kontynuować?

Skupiasz się na rzeczach, które możesz kontrolować?

Skupiasz się na tym na co masz wpływ?

Czy może za wszelką cenę chcesz zmienić rzeczy, które są poza Twoją kontrolą?

Pytanie więc, czy w związku z tym znasz swoje mocne strony i czy je rozwijasz?

A może jest tak, że jesteś w czymś dobry/dobra ale to ignorujesz aby sobie i innym udowodnić, że możesz osiągnąć coś co jest nawet poza kręgiem Twoich zainteresowań?

Na co zatem przeznaczasz swoją energię, czas, swoje życie?

Co jest kluczem do Twojego sukcesu?

Nie wiesz?

Przepracujmy to razem. Zadzwoń.

Od kogo zacząć?

Jak już wiesz im więcej ćwiczysz tym więcej masz szczęścia.

Ćwiczysz regularnie?

A co robisz jak Ci się nie udaje?

Ponosisz porażkę?

Jak reagujesz na swój błąd?

Blokujesz się?

Wchodzisz w rolę ofiary?

Wyolbrzymiasz problem?

Szukasz powodów aby się zatrzymać?

Czy wiesz jak ludzie sukcesu reagują na porażki?

Traktują je jak wyzwanie. Uczą się na błędach i idą do przodu mimo przeciwności.

Napolen Hill powiedział: „Sukces leży obok miejsca, w którym wątpisz, że ci się uda”.

Zatem działaj, analizuj, ucz się na błędach, wdrażaj nowe pomysły, działaj, analizuj, ucz się na błędach, wdrażaj nowe pomysły, działaj…

bo nawet nie wiesz jak wielki sukces jesteś w stanie osiągnąć.

Jedną z najważniejszych lekcji przywództwa jest nauczenie się przewodzić samemu sobie, co często bywa najtrudniejsze i ma ścisły związek z nastawieniem.

Nick Owen opowiedział o tym przytaczając krótką historyjkę:

„Uczeń ledwo zdążył na czas dotrzeć na lekcję. Jego policzki płonęły od biegu, a serce biło mocno. Temat brzmiał: Skuteczne przywództwo.

Uczeń spytał: czym jest przywództwo?

Nauczyciel odparł: Pytanie brzmi raczej, jak ty przewodzisz sam siebie?

– Nie rozumiem. Co masz na myśli?

– Na przykład, jak to zrobiłeś, że wstałeś dziś z łóżka? Czy zmusiłeś się do wstania z niechęcią, bojąc się konsekwencji spóźnienia się na moją lekcję? A może z łatwością wyskoczyłeś z łóżka, mówiąc: Ten dzień jest mnie godny!

– Hmm

– Tylko wtedy, gdy wiesz, jak skutecznie przewodzić sobie, będziesz wiedział jak przewodzić innymi.”

Wypracowane szczęście

Ostatnio wspominałam o umiejętności odmawiania i perfekcjonizmie. Jak już wiesz nie wszystkie schematy zachowania jakie praktykujesz w swoim życiu są dobre dla Ciebie.

A gdybyś tak skupił/skupiła się na działaniach, które przynoszą Ci najlepsze efekty?

Koncentrował/koncentrowała się na rzeczach właściwych dla siebie?

Nie rozpraszał/rozpraszała się wszystkim wokół?

Znajdź to w czym jesteś dobry/dobra. Znajdź swoją pasję i rozwijaj ją.

Pomyśl co sprawia i sprawiało Ci zawsze radość?

Co robisz i robiłeś/robiłaś zawsze dobrze i bez wysiłku?

Co sprawiało, że byłeś/byłaś i jesteś w tym coraz lepszy/lepsza?

Zachęcam Cię do poszukiwań bo gdy to co robisz sprawia Ci radość nie stoisz w miejscu a Twoje talenty to przecież Twój dar i unikatowość.

Podążając za anegdotą, którą przytoczył Peter Connolly:

„Podczas ważnego turnieju golfowego, wspaniały golfista Gary Player utknął w piasku. Potrzebny tu był szczególnie trudny strzał. Przećwiczył go w myślach kilka razy i skoncentrował się z całych sił. Kij delikatnym ruchem dotknął piłeczki. Z fontanną piasku piłeczka poleciała w niebo, na moment zawisła w powietrzu, spadła, dwa razy podskoczyła i spoczęła pół metra od dołka.

Kiedy gracz szedł w stronę zielonego pola, jeden z widzów zawołał z tłumu.

 

– Hej, Gary, to był naprawdę szczęśliwy traf.

Gary Player zatrzymał się i zwrócił ku temu mężczyźnie

– Pewnie ma Pan rację. – powiedział. – Ale wie Pan, śmieszna sprawa: im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia.”

życzę Ci jak najwięcej szczęścia.

Jakiego typu życie jest odpowiedzią na Twoje marzenie?

Dziś chciałabym Ci serdecznie podziękować, że jesteś. Dziękuję Ci za Twoją aktywność, polecenia, wiadomości jakie mi wysyłasz. Dziękuję za to, że czytasz moje publikacje i za Twoje refleksje.
Przesyłaj ich jak najwięcej ( kontakt@szymeckakatarzyna.pl )
Dzięki Tobie ja także się inspiruję i rozwijam.
Dziękuję Ci raz jeszcze.
W najbliższym czasie zapraszać będę Cię także na warsztaty abyśmy mogli razem wzrastać i lepiej się poznać.
Jeżeli jest temat, który bardzo Cię interesuje, napisz mi o tym.
Dziś także zapraszam Cię abyś szczerze odpowiedział/odpowiedziała sobie na pytanie:
Jakiego typu życie jest odpowiedzią dla mojego marzenia?
Oczywiście zastanów się nad tym w szerokim zakresie, nie ograniczaj się i sięgaj dalej niż sądzisz, że możesz sięgnąć.
Zapisz sobie to wszystko o czym pomyślisz. Przeczytaj kilkakrotnie i rozwijaj swoje marzenie regularnie.
Wierzę, że masz czas dla siebie i jest on dla Ciebie ważny.
Powodzenia! Życzę Ci dobrze wykorzystanego weekendu.

Jak tylko poprawię…

Ostatnio pisałam Ci o umiejętności odmawiania. Dziś chciałabym przypomnieć Ci o jeszcze jednym zachowaniu, które nie wspiera Cię w życiu – perfekcjonizmie.

Robisz to co robisz jak najlepiej a jednak i tak zawsze uważasz, że to co zrobiłeś/zrobiłaś nie jest dobre.

Oczekujesz nagrody ale jej nie otrzymujesz. Starasz się jeszcze bardziej i bardziej a nagrody jak nie było, tak nie ma.

Frustrujesz się, stresujesz, tracisz energię i motywację do działania.

Wypalasz się, przechodzisz kryzys.

Czy nie wystarczy, że będzie po prostu dobrze?

Przypominasz sobie takie momenty w swoim życiu gdy kończysz zadanie a jednak nie kończysz?

Mówisz sobie to jeszcze nie tak, coś tu dalej nie gra, poświęcę temu jeszcze godzinę…, potem 2, 10 a w końcu poświęcasz 24?

Myślisz o tym cały czas i dzień następny zaczynasz od tego samego miejsca.

Twoja praca stoi w miejscu, Twoje działania nie przynoszą efektu, Twoja aktywność tylko zabiera Ci energię.

Nic innego Cię nie interesuje, o niczym innym nie możesz myśleć, oderwać się i porozmawiać na dowolny temat z przyjaciółmi.

Kiedy będzie dla Ciebie wystarczająco dobrze?

Jak długo jeszcze chcesz się męczyć z tym samym zadaniem?

Jak długo chcesz być w tym samym miejscu, zaczynać od nowa to samo i nigdy nie kończyć?

Jak długo chcesz się bronić przed podjęciem nowych zadań, wyzwań, projektów?

Kiedy to co robisz usatysfakcjonuje Cię?

Nie zawsze dobrze znaczy niewystarczająco.

Kiedy odpuścisz?

Jak tylko zrobisz jeszcze…

Już za chwilę, ale tylko…

Jak tylko poprawisz…

Brené Brown napisała „ Perfekcja i kuloodporność mogą nas nęcić, lecz nie leżą w zasięgu ludzkiego doświadczenia”.

Zapraszam Cię zatem do eksperymentu – zacznij żyć i cieszyć się tym co robisz dobrze.

Potrafisz?

Czy wiesz ile jeszcze o sobie nie wiesz?

Dziś chcę wrócić z Tobą do pytania czego jeszcze o sobie nie wiesz?

Zadajesz je sobie czasem?

Jak sądzisz, gdybyś podjął/podjęła się odpowiedzi na takie pytanie, jakich ważnych i wartościowych rzeczy mógłbyś/mogłabyś się o sobie dowiedzieć?

Co mógłbyś/mogłabyś odkryć?

Może okazałoby się, że masz umiejętności, które zawsze chciałeś/chciałaś mieć?

A może ten moment pokazałby Ci że zawsze byłeś/byłaś właśnie taki/taka a gdzieś w codzienności stałeś/stałaś się niepodobny/niepodobna do siebie, bo obowiązki, praca, presja innych, wybory Twoje i nie do końca Twoje jednocześnie?

Jak sądzisz może warto odbyć podróż w głąb siebie?

Może dzięki temu będziesz bardziej otwarty/otwarta na siebie, radosny/radosna i przekażesz tę radość bliskim?

Może podejmiesz działania atrakcyjne dla siebie na dany moment?

Może docenisz siebie i swoje umiejętności?

Może docenisz swoje sukcesy i drogę do ich osiągnięcia?

Może zrozumiesz swoje zachowania wobec innych i innych wobec Ciebie?

Sądzisz, że warto przyjrzeć się sobie, zrobić taki eksperyment dla samego/samej siebie?

Daj mi proszę znać co o tym sądzisz? Czy podejmiesz się takiego wyzwania?

Wierzę, że tak.

Podziel się ze mną swoimi sukcesami, Czekam na Ciebie i Twoją historię. Wiem, że jeżeli to zrobisz znaczyć to będzie, że jesteś dla siebie ważny/ważna i kształt Twojego życia nie jest Ci obojętny.

Jesteś gotowy/gotowa, otwarty/otwarta na szersze perspektywy, nowe interpretacje, intrygujące wydarzenia?

Oczywiście, że jesteś.

Bo dziś to dobry czas aby zacząć i osiągnąć to czego naprawdę chcesz: spokój, niezależność, stabilizację, wspierające relacje, sukces…

„Jeden dzień dzisiejszy jest wart dwóch jutrzejszych” o czym przypominają słowa Benjamina Franklina.

A John C. Maxwell w książce „Liczy się dzisiaj”  przypomina, że „Do zwycięstwa nie wystarczy biec szybkim torem – trzeba biec własnym”.

Wybierz właśnie swój.

Powodzenia!

I pamiętaj koniecznie napisz do mnie na adres kontakt@szymeckakatarzyna.pl

Kto wie, może później razem rozwiniemy Twoją podróż.

 

Jak często mówisz tak gdy chcesz powiedzieć nie?

Dziś muszę poruszyć z Tobą temat umiejętności odmawiania. Codziennie, codziennie ( podkreślam to dwukrotnie ) pracuję z osobami, które bez końca powtarzają: nie mogę odmówić, nie wypada, głupio mi, pomogłem/pomogłam jemu/jej już kilka razy, teraz nie mogę go/jej zostawić samego/samej…

Brzmi znajomo?

No właśnie, jak często mówisz tak gdy chcesz powiedzieć nie?

Z jakiego powodu to robisz?

Chcesz być lubiany/lubiana, akceptowany/akceptowana?

Chcesz czuć się potrzebny/potrzebna za wszelką cenę?

Włącza Ci się poczucie winy gdy odmawiasz?

Czujesz się w obowiązku odpowiedzieć tak?

Jeżeli tak, to kiedy robisz rzeczy ważne dla siebie?

Kiedy robisz rzeczy, z których to Ty jesteś rozliczany/rozliczana z pracy?

Kiedy masz czas na swoje obowiązki i przyjemności?

Kiedy masz czas na relaks i odpoczynek?

Kiedy się regenerujesz skoro cały czas robisz coś za kogoś?

Czas jest ograniczony, doby jak wiesz nie wydłużysz, skup się na tym co jest dla Ciebie ważne.

Zaplanuj swój dzień, swój czas.

Oczywiście uwzględnij w nim też czas, określony czas, w którym możesz pomóc innym w skutecznym wykonywaniu ich zadań i obowiązków.

Różnica, na którą chcę Ci zwrócić uwagę to fakt, że możesz pomóc a nie musisz każdemu, zawsze i przy każdym nawet najmniejszym zadaniu tylko dlatego, że nie wypada odmówić.

Konsekwencje ciągłego zaangażowania we wszystko wokół są dla Ciebie ogromne: brak czasu dla siebie, brak czasu dla bliskich, brak czasu na odpoczynek, refleksję, na własny rozwój, ciągłe zmęczenie, stres, frustracja, wypalenie…

Zadbaj o siebie bo nikt za Ciebie tego nie zrobi i pamiętaj nikt nie zrobi tego lepiej.

Inspiracja dla Ciebie

Dziś chciałabym przypomnieć Ci słowa, które powiedział Jim Rohn:

„Jeśli nie stworzysz własnego planu na życie, prawdopodobnie znajdziesz się w planie kogoś innego. Zgadnij, co w nim dla ciebie przygotowano? Nic specjalnego”

a także zainspirować Cię i zaprosić do refleksji cytując Marka Caine:

„Pierwszy krok do osiągnięcia sukcesu to przestać być niewolnikiem środowiska, w którym się znajdujesz”.

Życzę Ci pozytywnie refleksyjnego weekendu.

Jesteś jeszcze w strefie komfortu czy już w strefie mocy?

Już wiesz co dodaje Ci energii? Jakie rzeczy możesz robić każdego dnia?

A co z Twoim otoczeniem? Dodaje Ci siły czy zabiera?

Co z Twoim środowiskiem rozwoju?

Masz takie?

Czy sam/sama tworzysz sobie takie środowisko?

Czy dzięki niemu naprawdę wzrastasz?

Czy motywujesz się wewnętrznie? Czy czekasz aż ktoś zmotywuje Cię do działania?

Czy masz środowisko, które Cię wspiera, dzięki którem stajesz się lepszy/lepsza, doskonalisz swoje talenty, umiejętności?

Czy w swoim otoczeniu wychodzisz poza własną strefę komfortu i przechodzisz do strefy mocy?

Robisz nowe rzeczy?

Podnosisz swoje limity?

A może w środowisku, w którym jesteś spoczywasz na laurach, nie wykorzystujesz swoich zalet, umiejętności bo myślisz sobie po co się spinać i szarpać, skoro inni jakoś funkcjonują to ja też dam tak radę? Po co się wysilać?

Maże dasz i na pewno dasz radę tak żyć tylko jak długo i po co tak się męczyć?

Wiesz ile to pochłania Twojej energii?

Po co się męczyć, przeżywać frustracje, pogłębiać kryzysy w swoim życiu każdego dnia?

Po co tylko myśleć, że mogłoby być lepiej, że chciałbyś/chciałabyś czegoś czego teraz nie masz?

Po co umniejszać sobie i grać kogoś innego, kogoś gorszego niż jesteś w rzeczywistości?

Po co tylko robić minimum skoro stać Cię na więcej?

Oczywiście wybór to Twoja sprawa.

Oczywiście Twoje życie to Twoja droga i Twoje decyzje, ale odpowiedz sobie szczerze czy chcesz sobie umniejszać czy chcesz pomnażać?

Bez energii nie sięgniesz po nic

Czy pamiętasz z zeszłego tygodnia historię Kreta, Borsuka i Szczura?

Pamiętasz, że …„To, co zrobiła tamta osoba, to była informacja o nim. To, jak Ty zareagowałeś – to była informacja o tobie”… ?

Pamiętasz, że to Ty masz wpływ na swoje reakcje?

Co robisz aby zmienić swoją reakcję?

Czy w ogóle coś robisz? Czy poddajesz się chwili i emocjom?

Na mnie najlepiej zawsze działa metoda stop klatki. Najpierw kilka głębokich oddechów i dane zdarzenie postrzegam inaczej. Zyskuję dzięki temu dystans.

Możesz pomyśleć to mało.

Ale wierz mi, najważniejsze, że działa.

A przy okazji emocji, Twojej reakcji na niesprzyjające Ci sytuacje jak mają się Twoje myśli?

Czarne, męczące, nękające Cię każdego dnia?

Czy wiesz, że takie właśnie są?

Czy potrafisz je zmienić i jak je zmieniasz?

Potrafisz skoncentrować się na innym elemencie, aspekcie Twojego życia, innej osobie, ważnym wydarzeniu aby odciągnąć negatywne myśli od siebie?

Spróbuj, przekierować swoje myśli, działa.

Do tego o czym dziś piszę, czyli o świadomości Twojej reakcji, emocji, myśli potrzebujesz samokontroli i ufności do samego/samej siebie. Potrzebujesz także energii aby przeciwstawić się swoim standardowym schematom i je zmienić.

Potrzebujesz być wyrozumiały/wyrozumiała wobec siebie bo zmiana to proces. Coś czasem może pójść nie tak, nie tak jak sobie to wyobrażałeś/wyobrażałaś, czasem się potkniesz ale najważniejsze abyś się nie poddał/poddała chwilowej porażce.

Do tego potrzebujesz jak już wspomniałam energii, bo tracisz ją każdego dnia. Każde zachowanie, każda myśl, szczególnie negatywna, każde działanie, zadanie ją wyczerpują.

Co robisz aby naładować swoją baterię?

Jakie masz sposoby na odzyskanie równowagi?

Muzyka, aktywność fizyczna, spacer, spotkanie z przyjaciółmi, medytacja, relaksacja, sen, czas spędzony tylko ze sobą na rozmyślaniach?

Nie ważne co to jest. Ważne, że na Ciebie działa właściwie i sprawia Ci to przyjemność.

I pamiętaj to nie musi być tylko jedna rzecz.

Mnie, obok wymienionych rzeczy, energii dodaje spacer z psem i kontakt z naturą.

Zrób sobie listę takich rzeczy. Wypisuj je jedna po drugiej, próbuj i zostaw te, po których naprawdę czujesz, że żyjesz.

Otwórz wszystkie drzwi i znajdź wszystkie możliwości. Zrób to dla siebie, własnego spełnienia, swojej przyszłości.

Bez energii po nic nie sięgniesz.