Nie całkiem gotów
22213
post-template-default,single,single-post,postid-22213,single-format-standard,cookies-not-set,stockholm-core-2.0.7,select-theme-ver-9.8,ajax_fade,page_not_loaded,vertical_menu_enabled,,qode_menu_,wpb-js-composer js-comp-ver-6.4.1,vc_responsive
Title Image

Nie całkiem gotów

Nie całkiem gotów

Wierzę, że temat przyszłości, Twojej własnej przyszłości jest Ci bliski. Czytając przypowieść Kiki Stamigou „Nie całkiem gotów” zastanów się proszę czy tytuł Cię zaniepokoił?

czy nieśmiało spoglądasz w stronę przyszłości, odwracasz od niej swój wzrok i swoje myśli najszybciej jak tylko możesz?

czy masz już klarowną wizję swojej przyszłość i krok po kroku ją realizujesz?

czy pamiętasz, że sama wizja niczego nie zmieni?

„Zeus i Hera spoglądali z niebios, obserwując w dole niedolę rodzaju ludzkiego. Herze zrobiło się szczególnie żal pewnego biedaka, przygniecionego ciężarem kłopotów, głodem i żądaniami rodziny, której  nie mógł ani nakarmić, ani jej dogodzić.

– Mój Panie – powiedział do Zeusa – Okaż współczucie. Ześlij pomoc tamtemu biedakowi. Zobacz, jest tak biedny, że ma sandały powiązane wodorostami.

– Moja droga – odrzekł Zeus. – Chętnie bym mu pomógł, ale on nie jest jeszcze gotów.

– Wstydź się – odparowała Hera. Dla ciebie byłaby to najłatwiejsza rzecz na świecie: spuścić na drogę przed nim worek złota, by uwolnić go od trosk na zawsze.

– Ach! To zupełnie co innego. – powiedział Władca Świata.

Oślepiająca błyskawica, której towarzyszył wielki grzmot, przecięła bezchmurne niebo. Świat jakby się na moment zatrzymał, a potem ptaki podjęły swoje trele, a cykady cykanie.

Worek zawierający złoto najczystszej jakości leżał na drodze przed biedakiem, który ostrożnie podniósł nogę i przekroczył go, uważając, by nie zniszczyć jeszcze bardziej swoich sandałów”.