Moja wiara w siebie
To jak traktujesz siebie wpływa na Twoje samopoczucie, myśli. One na Twoje relacje, interpretację tego co dzieje się wokół.
Przez to jak myślisz, jak postrzegasz, budujesz relacje ze sobą i z innymi. To ty decydujesz czy ich lubisz, czy ich oceniasz, jesteś dla nich miły/miła, zgryźliwy/zgryźliwa. Jesteś osobą uległą, dyrektywną, obojętną czy zdecydowaną, konkretną, zainteresowaną.
Ty decydujesz o kształcie swojego życia, o swoich kontaktach, budujesz swoje doświadczenia, wybierasz sposób myślenia. Stawiasz fundamenty swojej teraźniejszości i przyszłości.
Ty dokonujesz wyboru czy żyjesz przeszłością i tkwisz w miejscu czy myślisz o przyszłości i działasz.
Ty decydujesz czy jesteś swoim przyjacielem czy nie.
Czy ufasz sobie, wierzysz w siebie, nagradzasz się, dostrzegasz swoje sukcesy.
Twoje poczucie własnej wartości, Twoja satysfakcja, radość, spełnienie zależą od Ciebie. Od Twoich działań, wyborów, aktywności jakich się podejmujesz.
Często niestety jest tak, że poczucie własnej wartości budujesz w oparciu o to co na zewnątrz.
Uważasz, że jak będziesz miał/miała duże pieniądze, samochód, świetną pracę, wysokie stanowisko, dużo znajomych, luksusowy dom i inne rzeczy wokół siebie, to elementy te zbudują Twoją wiarę w siebie, zabiorą Ci wszystkie troski, odsuną i zmienią złe myśli, zmienią i ukształtują myśli innych na Twój temat.
Dadzą Ci oczywiście pewną pozycję ale czy ta pozycja wystarczy?
Czy rzeczywiście to co jest na zewnątrz buduje wiarę w siebie?
Czy to ile masz, decyduje o Twoim poczuciu własnej wartości?
Czy naprawdę to co na zewnątrz sprawi, że jesteś tym kim chcesz być?
Czy może jest jeszcze coś, czego potrzebujesz?
Co się stanie jak wszystkie zewnętrzne atrybuty znikną?
Jak będziesz siebie postrzegać?
Kim będziesz?
Co o sobie pomyślisz?
Oczywiście wszystkie te zewnętrzne atrybuty, jeśli je posiadasz, przyniosą Ci z reguły radość, satysfakcję, zadowolenie, spełnienie.
Chcę tylko zwrócić Twoją uwagę na to, że to nie wszystko i powiedzieć Ci jak ważne jest aby budować wiarę w siebie wzmacniając swoją wewnętrzną moc.
Jeżeli to masz, cała reszta, realizacja celów, marzeń, sięganie po to co na zewnątrz, staje się proste i łatwe.
Gdy tego nie masz wszystko jest trudne i skomplikowane.
Gdy tylko chcesz po coś sięgnąć paraliżuje Cię lęk, obawa, prześladuje Cię myśl, że to nie dla mnie, nie jestem tego wart/warta, to nie dla takich jak JA.
Rośnie u Ciebie wtedy poziom destrukcyjnego stresu, napięcie, pojawia się frustracja, chaos, bezsilność, kryzys.
Nie funduj sobie tego.
To sytuacja, w którą nie warto inwestować. Nie warto ponosić kosztów.
Co Ty o tym sądzisz? Jeżeli zgadzasz się ze mną zacznij pracować nad tym już dziś.
Możesz odpowiedzieć na ww. pytania i nie tylko te, pracując ze mną.